Metamorfoza wolnalala

MAKIJAŻ:

Przed: Na pierwszy rzut oka, twarz bardzo mi się spodobała, jednak przyglądając się bliżej zauważyłam mnóstwo niedociągnięć: w cieniowaniu brwi nie widzę przejść, oczy są pomalowane niestarannie i krzywo, policzki pomalowane są nieco nierówno. Pomimo tego, twarz zachwyca elegancją i kobiecością. Za to plus.

Po: Wiem, może i nie wygląda to lepiej, niż Przed. Myślę jednak, że to dlatego, że do tego makijażu i koloru włosów ta karnacja jest nieodpowiednia. Na jasnej wyglądałoby to o wiele lepiej. Makijaż jednak musiał być taki, gdyż do mojej stylizacji nie pasowałby żaden inny. Ten jest zmysłowy i tajemniczy. Brwi pocieniowałam, oczy pomalowałam odcieniami bieli i błękitu, usta to mieszanina trzech różnych pomadek, a policzki leciutko podkreśliłam najjaśniejszym pudrem, jaki znalazłam.

STRÓJ:

Przed: Strój jest przeciętny. Spódniczka wystaje zza żakietu, co nie powinno mieć tutaj miejsca. Reszta jest nawet ładna, lecz ten naszyjnik w stylu fletni Pana kompletnie tu nie pasuje. Może byłoby inaczej, gdyby zamiast sweterka była tu bluzka. Przydałaby się tutaj też jakaś torebka.

Po: W szafie nie znalazłam nic. Dobrze, że koło niej było kilka ubrań, które mogłam wykorzystać. Długa niebieska spódnica, biały top, niebieski paseczek i miętowe/błękitne szpilki i żakiet w tym samym kolorze. Mnie się podoba.

Jak wrażenia? Która wersja bardziej Wam się podoba?

Ola/ Vanessa_1Diva